,

JUTRO ŚWIĘTEGO JÓZEFA I ŚWIĘTO PRACY

Jutro mamy w naszej Ojczyźnie Święto Pracy, a w Kościele obchodzimy dowolne Wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika. Wśród wszystkich robotników na świecie i w historii świata jest ten jeden wyjątkowy, który wszystkim nam tak się podoba. Patron naszej młodzianowskiej Parafii.

Świętego Józefa znamy z uczciwego wykonywania ciężkiej pracy; z działań konkretnych; z tego, że wierzył ludziom,
a przede wszystkim bezgranicznie ufał Bogu. Na życie zarabiał stolarstwem, pracą jako cieśla w Nazarecie.

Takiego robotnika wybrał Bóg na Opiekuna Jezusa i Jego Matki. To św. Józef z pracy swoich rąk utrzymywał Świętą Rodzinę. Wykonywał ją w cichości, rzetelnie i bez zbędnych słów, wpatrując się w Jezusa i Maryję.

Otrzymał konkretne zadanie i stanął przed gigantyczną próbą zaufania i zawierzenia.

Po pracy też zapewne wracał zmęczony, ale był szczęśliwy ze świeżego chleba, który upiekła Maryja z trzech miar mąki... Cieszył się źródlaną wodą, znalezioną drachmą, nową suknią Jezusa. Cieszył się, że Jezus wzrastał w latach i w mądrości. Dobry, milczący, mówiący czynami, Święty Józef.

I nasi ojcowie też ciężko pracują lub pracowali, aby rodzinie na wszystko starczyło. Nic dziwnego, że wracają zmęczeni,
ale ono tak szybko mija w objęciach swoich dzieci.

Jak to dobrze, że ludzie doceniają pracę. Bo to praca wyzwala w człowieku jego uzdolnienia, pomaga kształtować charakter, może jednoczyć ludzi. Pan Bóg dał ludziom świat i kazał go czynić sobie wygodnym, poddanym. Człowiek pracą swoich rąk wykonał tak wiele rożnych i wspaniałych rzeczy w życiu. Dlatego, nie wolno psuć tego, co uczynił dobry Bóg, a tylko pracą czynić świat piękniejszym.

Praca to rzecz święta. Chrześcijanin wszystko powinien zawsze robić najlepiej, jak potrafi. Ludzie chcą, żeby ich praca była zauważona. Ale są też tacy, którzy ukrywają swoje imiona, aby „większa była chwała Boża”.

Benedyktyni powtarzają: „Módl się i pracuj”. To bardzo ważne słowa. Doceńmy więc dziś pracę i podziękujmy za nią Bogu. Zawsze szanujmy pracę innych ludzi.


 

Ela

do góry